środa, 12 sierpnia 2015

W jak WAKACJE!

Stopniowo nadrabiam zaległości :)
Z każdego wyjazdu będę pisać notkę, co prawda połowa wakacji a co za tym idzie wyjazdów wakacyjnych już za nami..ale nadrobię!
Zaczynając od początku!Nasze wakacje rozpoczęły się ciut wcześniej.Nie było mi dane pojawić się nawet na zakończeniu roku :P 26 czerwca z samego rana zapakowaliśmy się do auta i rozpoczęliśmy wakacje.Pierwszym punktem naszej przygody była Warszawa-trening reprezentacji Polski na EOJ 2015!
Filmik z treningu:

Fiduś dawał z siebie 100% czym bardzo mnie zaskoczył.Zaskoczeniem też było jego niecodzienne tempo!Biegaliśmy torki sędziów eojowych!Cały dzień spędziliśmy w świetnej atmosferze w klubie FREEX <3 Po treningu czas na nowe wyzwania..Pod placem czekało na nas już zapakowane po dach auto, tylko dopakowałam moje psy i ruszyliśmy do Zaździerza na Kosmiczny obóz!
Szalona podróż z czterema dużymi psami i masą bagaży..Udało nam się jakoś dojechać do ośrodka.
Jak dla mnie..miejsce idealne <3 Las, jeziorka, domki, agilitki...żyć nie umierać <3
Wieczorem poszłyśmy nad jezioro na zachód słońca..obóz zaczynał się w sobotę.
fot.Magdalena Kruszewska

fot.Magdalena Kruszewska

fot.Magdalena Kruszewska 
Mersiczka po roku spotkała swojego kumpla Duska..Stara miłość nie rdzewieje <3

Co moge powiedzieć? Było kosmicznie <3To był obóz głównie Mersiczki..czarny koń leżał do góry brzuszkiem..miał tez co prawda kilka treningów gdzie był czarnym borderem..a ja nie mogłam zdążyć :D
Dużo cennych rad i cierpliwości.Prześwietna atmosfera, wspaniali ludzie i miejscówka, aż ciepło na serduszku się robi na wspomnienie tego obozu, no i pogoda nas rozpieszczała! Zaliczyliśmy też dużo przygód i był to myślę..najlepszy obóz w moim życiu koniecznie trzeba go powtórzyć..
fot.Magdalena Kruszewska 

fot.Magdalena Kruszewska 

fot.Magdalena Kruszewska 

 fot.Magdalena Kruszewska 

                                                                             fot.Magdalena Kruszewska 
fot.Magdalena Kruszewska 



fot.Magdalena Kruszewska 

fot.Magdalena Kruszewska 
 Las, domki, kajaki, plac pływanie z psami  i szalony sąsiad :D Takie rzeczy tylko w Grabinie! Dużo pozytywnej energii z tamtąd wywiozłam..na szczęście rozstaliśmy się tylko na tydzień bo w takim samym składzie ruszyliśmy na podbój Czech..ale o tym już niebawem <3

fot.Magdalena Kruszewska 
Długo się domem nie nacieszyliśmy., Wróciliśmy do domu raptem na jeden dzień a następnie ruszyliśmy na podbój Karwi..czyli weekend nad morzem! Było nam to zdecydowanie potrzebne..
Mamy nawet piękną fotkę rodzinną... <3


Totalny reset mózgu i możliwość wygrzania na słoneczku zakwasów!Znowu pogoda nam dopisała.Wróciliśmy co prawda jeszcze bardziej zmęczeni ale jeszcze bardziej naładowani szczęściem i gotowi do działania.A dwa dni potem..EOJ..a o tym już wkrótce :*

7 komentarzy:

  1. Super spędzacie wakacje. Fido jaki working :)
    Zapraszam do nas: http://funiazuzia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fido się stara :D Do workinga trochę mu brakuje jeszcze!

      Usuń
    2. Trochę :) Wszytko ku lepszemu.

      Usuń
  2. Fajne te Wasze wakacje :) Obóz widać wesoły, ja w te wakacje też przeżyłam najlepszy obóz ever, także witaj w klubie ;)

    Bardzo się cieszę, że tak fajnie Wam idzie :) Fidek dzielny, Merciczka słodka, czego chcieć więcej? :)
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak aktywnie, super:)
    Ja w wakacje lubię posiedzieć w domu, niestety na studiach większość czasu poza domem, no i oczywiście nadrobić czas z psem - głównie długie spacerki, zabawy ale i jakieś ćwiczonka, wyjazdy nad jeziorka, wakacje są super:) A może w przyszłym roku coś już konkretniejszego, sportowego popróbujemy, początkowo priorytetem była praca nad prawidłowym zachowaniem i jeszcze trochę do zrobienia mamy:) Także zazdroszczę Wam:)

    OdpowiedzUsuń