wtorek, 21 czerwca 2016

Bursztynowe psy!

Kolejna próba pisania bloga.. :D
Za nami kolejne zawody z cyklu Bursztynowego Psa, jak dotąd nie opuściliśmy żadnych!
Jak to zwykle u nas bywa, wszystkie wyjazdy się na siebie nakładają, tak więc.. 10 czerwca rozwiozłam psy i ruszyłam w podróż do Hiszpanii! Tydzień rozłąki zleciał szybko i już w piątek 17 czerwca wylądowałam w Gdańsku i czekaliśmy na zawody już w pełnym składzie! 
Sobotę rozpoczęłam przede wszystkim gorączką :P Zawody zaczęły się zerówkami i 'popisem' Merci, której totalnie nie poznałam. Nie mogła skoncentrować się na bieganiu, tylko na zabawce pozostawionej na mecie.. Z biegu na bieg było trochę lepiej,ale nadal brak mózgu :/ W Agility zero udało nam się fartem nie zdisować przez co stanęłyśmy na pierwszym miejscu. Nie jestem zadowolona z tego biegu, mało łączności.. 



Do egzaminu A2 z Fidkiem byłam słabo nastawiona przez te zerówki i tak właśnie było. Czarny doskonale to wyczuł na tyle że sprowadziłam go z toru.Złe samopoczucie nie współgrało z dobrym nastawieniem, ale postanowiłam jednak wziąć sie w garść :D 

I tak oto jumping open i agility open w sobotę dały nam 3miejsce w klasyfikacji łącznej.Mimo nieprzyjemnych komentarzy usłyszanych przed startem popłynęliśmy!Byłam zaskoczona formą czarnego po takiej przerwie!
Dzikie wejścia w slalom i mądry Fiduś, który po raz kolejny ratował mi tyłek nie raz! 
Nie były to czyste biegi, ale tylko z mojej winy!
Niedziela za to pod kątem zapomnianych torów... :( Dzielny Fidko starał się i pędził na jumpingu open, znowu zaskoczył piękny slalomek i co matka pomyliła tor... -,- Kolejny DIS na agility, ale tym razem za poprawienie  latającej huśtawki! Na koniec egzamin A2 na czysto i 5 miejsce!


Merci natomiast w niedzielę była niesamowita <3 Niestety piłka w ręku :/ ale też nerwy na wodzy i mózg przy mnie! Była szybciutka i mądra, tym razem ja zawaliłam, ale pierwszy bieg A0 i 3miejsce, najlepszy czas i zaliczona palisadka!!!!! <3 Następnie dwa DISy z mojej winy w tym jeden pomylony tor.. po prostej. Dzielna wiewiórka która myśli i zwraca uwagę na wszystko jak na treningach <3

Moja niedyspozycja zdrowotna dała się we znaki i spowodowała chyba jakieś niedotlenienie mózgu, przez co pierwsze dwa razy w życiu pomyliłam tory. Jak to jest że z roku na rok jest coraz gorzej? :P
Mimo źle zapowiadających się zawodów, było bosko! Wspaniała atmosfera jak zwykle i organizacja! Będziemy na pewno wracać! <3 

Podsumowując <3 
Merci 1mc w A0 w sobotę 
Fido 3  łącznej openów i w niedzielę 3mc Merci w A0
Tymczasem pakujemy się na kolejny wyjazd już jutro!
O soboty zaczynamy kosmiczny obóz FreeX w najcudowniejszym miejscu na ziemi <3 
Pozdrowienia!
Marta & Fido & Merci

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz